Testuj Yamahę R7 na torze. Yamaha R3 też będzie na Ciebie czekała
Pomiar czasu, opieka instruktorów, kontrolowane warunki. Do tego motocykle Yamaha R7 i Yamaha R3 dostępne na miejscu do testowania. Zobacz track day, jakiego jeszcze u nas nie było.
ZAPISZ SIĘ TUTAJ ! >>
Komentarze 21
Pokaż wszystkie komentarzeA ja widze troche inaczej to zagadnienie.Kazdy dobry mehanik, pracujac w ASO spodziewa sie godziwego wynagrodzenia za swa wiedze, zdolnosci i umiejetnosc siegniecia glebiej w problem i usterke.Wiadomo ze takie operacje potrzebuja czasu a pracodawcy to sie najzwyczajniej nie oplaca.ASO zarabia na szybkich przegladach okresowych.ASO w sezonie zatrudnia-przyucza studentow wiec i jakosc uslug pozostawia wiele do zyczenia.Tanszy jest student na trzy miesiace niz wykwalifikowany mechanik na caly rok.Oczywiscie szkenia tez przechodza ale to jest na zasadzie"tak wyglada silnik nowego bla bla bla1000R a tu ma wtryski".Takim sposobem tez mam narecza certyfikatow.Wielu wykwalifikowanych mechanikow sama zwalnia sie lub zostaje zwolniona i otwieraja wlasny serwis.Takie serwisy niejednokrotnie maja duzo wyzej skuteczne naprawy.Oczywisicie sa wyjatki i sa pseudomechanicy i monterzy nowych czesci.A zamienniki?Coz.Caly swiat zasuwa na zamiennikach i motocykle jezdza.Pracujac kilka lat za granicami naszego kraju widzialem motocykle jezdzace na zamiennikach z przebiehami rzedu pol miliona kometrow.Nie mamy czego sie obawiac zostawiajac motocykl w sprawdzonym, niezaleznym serwisie.Niejednokrotnie to one maja lepsze narzedzia,sprzet do diagnostyki,wiedze,chec i czas do rozwiazywania trudniejszych problemow.Pozdrawiam.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza